Metoda SuperMemo – sposób na szybką naukę języków?

Tytułem wstępu…

Spędzając swego czasu wakacje w Londynie znalazłem jednego wieczoru w gazecie ogłoszenie reklamujące cudowną metodę wspomagania pamięci. Brzmiało do granic możliwości podejrzanie, a aby dostać więcej informacji należało przesłać kopertę zwrotną i kilkanaście znaczków 😉 Tym niemniej przedstawiało ciekawą wizję świata, w którym zawsze o wszystkim pamiętasz i zainteresowało mnie metodami optymalizacji nauki, które po powrocie do domu mógłbym sprawdzić w praktyce w klasie maturalnej. Zanotowałem sobie pomysł na karteczce, a kiedy wróciłem, zgłębiłem wiedzę szukając przede wszystkim czegoś, co pomoże mi jak najszybciej opanować angielski. Trochę pomysłów znalazłem i z perspektywy czasu myślę, że postępy jakie zrobiłem w tamtym maturalnym roku były niezłym osiągnięciem, a jedną z metod która mi w tym pomogła była SuperMemo, o której tutaj napiszę.

Jak działa metoda SuperMemo?

Najprościej ujmując, sama metoda to sposób organizacji nauki i wyznaczania czasu powtórek, który bazując na modelu pamięci człowieka optymalizuje ilość zapamiętanej informacji.

W praktyce kursy, które wykorzystują metodę, zawierają “strony” zawierające dwie części: pytanie i odpowiedź. To dokładnie tak jak fiszki – patrząc na jedną stronę szukamy w pamięci prawidłowej odpowiedzi, a potem sprawdzamy na drugiej stronie czy mieliśmy rację. SuperMemo rozbudowuje taką zabawę fiszkami o metodę wyznaczania, które ze stron należy powtórzyć w danym dniu. Co prawda możemy zaplanować, że uczymy się nowych słówek pracując na fiszkach, a potem słówka te powtarzamy np. co 3 dni. Ten sposób działania nie jest jednak optymalny – pewne słowa zapamiętujemy łatwiej, inne trudniej. Niektóre zwroty sprawiają nam trudność. Natomiast słowo, które powtórzyliśmy już 5 razy w różnych dniach, nie musi być już tak często powtarzane, bo pamiętamy je lepiej.

Jak poradzić sobie z tyloma parametrami? SuperMemo proponuje w odpowiedzi algorytm wyznaczania czasu powtórek. Naukę dzielimy na dwie fazy – uczenia się nowych rzeczy, oraz powtarzania tego, co według algorytmu za chwilę wyleci nam z głowy. Po każdej stronie nauki oceniamy swoją wiedzę w co najmniej trójstopniowej skali (od pełnej niewiedzy do doskonałej wiedzy). Algorytm można wykonać na kartce i dokładnie wiedzieć, które fiszki powinniśmy danego dnia powtórzyć, a których nie musimy. Ale bądźmy szczerzy, bez pomocy komputera żadnego zysku czasowego z takiego działania nie wyniesiemy, bo ręczne liczenie i segregowanie kartek zajmie więcej czasu. Kiedy jednak przeniesiemy naukę na monitor i zlecimy planowanie powtórek programowi, robi się ciekawie.

Jak nie zapomnieć tego, czego się uczymy?

Odpowiedź na to pytanie z użyciem SuperMemo jest prosta – powtarzać tak długo, aż wbijemy sobie do głowy. Kluczem jest częstotliwość powtórek. Jak często powtarzać słówka? Tę wartość algorytm wyznacza w oparciu o parametry będące wynikiem eksperymentów naukowych Piotra Woźniaka, wykonując działanie uwzględniające wiedzę o historii nauki strony przez kursanta. Już z założenia metoda wymaga systematyczności (powtórki powinny być wykonywane co dziennie, jednodniowa przerwa nie częściej niż raz na tydzień). W zamian reklamuje się oferując przyspieszenie nauki 10-50 razy w stosunku do “tradycyjnych metod”, czyli przeglądania notatek ze studiów albo pracy z podręcznikiem i litrem kawy przed egzaminem. Po co więc tracić czas na nieefektywną naukę, skoro można go zawsze wykorzystać ciekawiej?;)

Uproszczonym (przesadnie) modelem pamięci jest np. krzywa zapominania Ebbinghausa (rys. 1). Czerwona linia obrazuje stopień zapamiętania informacji jeśli jej nie powtarzamy, zielone – po powtórkach. Pokazuje ona właściwość pamięci, którą wykorzystuje SuperMemo – im więcej powtarzamy, tym lepiej pamiętamy. Brzmi jak truizm, ale wykres pokazuje też, że stopień zapominania zmienia się w czasie i już po kilku powtórzeniach informacja jest całkiem nieźle utrwalona w naszej pamięci.

Krzywa zapominania

Rys 1. Krzywa zapominania Ebbinghausa: z każdą kolejną powtórką pamiętamy materiał coraz lepiej i trwalej

Model ten jest jednak mówi tylko o pewnej części rzeczywistości, bo nie bierze pod uwagę pewnych składowych mających duże znaczenie dla pamięci – tego że pamięć człowieka jest zorganizowana kontekstowo, że informacje różnych kategorii zapamiętujemy w różnym stopniu, albo że pozytywne informacje zapamiętujemy lepiej niż negatywne. Czy więc taki model pozwala stworzyć bazę dla metody szybkiej nauki, a może jest na to zbyt ubogi? Czy samo wyznaczanie powtórek wystarczy, czy aby metoda była kompletna? Jak się uczyć, aby wykorzystać do maksimum potencjał metody i wiedzę o działaniu pamięci? Spróbuję się zmierzyć z tymi pytaniami w dwóch kolejnych artykułach z tej serii. W dzisiejszym zaproponuję Czytelnikowi, aby zapoznał się z programami i zobaczył jakie robią na nim pierwsze wrażenie. Myślę, że wtedy dyskusja o zaletach i wadach będzie dużo sensowniejsza i ciekawsza 🙂

Produkty bazujące na SuperMemo

Obecnie na rynku dostępna jest pełna gama kursów firmy SuperMemo World, i choć obejmują różne dziedziny wiedzy, najwięcej dotyczy języków obcych. Polecam każdemu zainteresowanemu szybką nauką zmierzenie się z tym sposobem nauki na jakimś darmowym kursie. A oto gdzie można je znaleźć:

  • Supermemo.net – nauka online – dostęp do kursów z poziomu przeglądarki internetowej, w tym część z nich za darmo, doskonałe do celów demonstracyjnych. Jeśli jednak masz zawodny dostęp do internetu, nie wiąż się z tą platformą bo z regularnych powtórek nic nie wyjdzie 🙂
  • SuperMemo na Androida – na telefon i tablet, z możliwością synchronizacji kursów między Androidem a platformą internetową albo kursami desktopowymi. Dostępne wersje demo wszystkich kursów, więc na próbę całkiem niezłe.
  • Oficjalny sklep SuperMemo – kursy w wariancie pudełkowym i elektronicznym (do pobrania)
  • Empik – wiele kursów dostępnych zarówno w salonach, jak i w sklepie online

Zainteresowani szczegółami metody znajdą co nieco dodatkowej informacji w poniższych źródłach.

A może macie już doświadczenia z SuperMemo, albo znacie inne metody efektywnej nauki? Piszcie w komentarzach 🙂 Ja natomiast w następnym artykule przedstawię swoje przemyślenia po 6 latach z metodą, a w kolejnym spróbuję oddać głos komuś, kto zna temat dużo lepiej ode mnie.

Tags: